Witaj na Furteca.pl!
Strona powstała w styczniu 2022 roku i wciąż jest rozbudowywana. Już wkrótce pojawią się tutaj nowe treści. Więcej na temat projektu przeczytasz w zakładce „o nas”.
Zapraszamy również na nasz serwer Discord – discord.gg/furteca.
Drugie urodziny Furtecy!
Kochani furtecowicze,
dokładnie 2 lata temu ogłosiliśmy początek społecznościowego projektu furry, jakim jest Furteca. To właśnie 8 marca 2022 roku ruszyły strona internetowa, kanał na YT i furtecowe media społecznościowe. Także wtedy serwer na Discordzie zmienił nazwę, a jego maskotką stała się wilczyca Pieszczocha.
Przez 2 ostatnie lata stworzyliście wiele cudownych fanartów, angażowaliście się w różne serwerowe eventy, wieczorki rysunkowe, growe, konkursy i wiele więcej. Na Furtecy sporo osób znalazło znajomych, przyjaciół, a nawet drugą połówkę.
Cieszymy się, że możemy współtworzyć polską społeczność furry.
Dziękujemy Canned za stworzenie świetnej grafiki urodzinowej, którą możecie podziwiać poniżej:
Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy pomogli nam przy tworzeniu treści na naszą stronę:
- stworzenie strony – Ergiet, Lenka,
- zarządzanie i prowadzenie strony, pisanie opowiadania, merch – Lenka,
- pomoc przy sprawach technicznych i tworzenie galerii – Kuc, Reyn,
- pomoc ze stroną, opowiadaniem oraz prowadzenie serwera Discord – Orzeł,
- główna grafika promująca Furtecę – Vitaj,
- reference sheet – Estellmist,
- grafiki w menu strony – Jotohaen,
- grafika zaproszeniowa na serwer Discord – Princess.
Najnowsze wpisy:
- Opowiadanie „Furteca” – rozdział 10Przez ostatnie noce Ana nie spała spokojnie. Wszystko to za sprawą stresu w pracy, który jedynie narastał z dnia na dzień. Przełożony nie ukrywał swojego niezadowolenia i dobitnie pokazywał, że dziewczyna musi starać się bardziej, nawet jeśli ta robiła tyle, ile mogła. Fakt, że w tego typu miejscach często panuje napięta atmosfera, nie był żadną nowością, jednak nawet osoby, które z pozoru miały stalowe nerwy, posiadały jakieś granice.
- Opowiadanie „Furteca” – rozdział 9Koniec tygodnia Pieszczocha, Lenka i Orzeł spędzali z Koyotem w okolicznym barze, gdzie można było zjeść, posłuchać muzyki, ale także pograć na automatach, w bilard czy piłkarzyki. Grupka znajomych zajęła jeden ze stolików na uboczu, gdzie rozstawili zamówione napoje i przekąski. Pieszczocha z butelka piwa w dłoni, opierała się o kanapę, na której siedział Orzeł z Lenką i patrzyła, jak Koyot rzuca lotkami do wiszącej naprzeciwko tarczy.
- Opowiadanie „Furteca” – rozdział 8Pieszczocha wpadła do garażu i wesołym krokiem poszła w kierunku rozstawionej perkusji. – Siema Marti. – Machnęła do siedzącego niedaleko kolegi, który akurat stroił gitarę. – Uszanowanko.